8 Aniołowi Kościoła w Smyrnie napisz: To mówi Pierwszy i Ostatni, który był martwy, a ożył.
9 Znam twój ucisk i ubóstwo, ale ty jesteś bogaty, i [znam] obelgę doznaną od tych, co samych siebie zowią Żydami, a nie są nimi, lecz synagogą szatana.
10 Przestań się lękać tego, co masz cierpieć. Oto diabeł ma niektórych z was wtrącić do więzienia, abyście zostali poddani próbie, i znosić będziecie ucisk przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia.
11 Kto ma uszy, niech usłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy śmierć druga na pewno nie wyrządzi szkody.
o. Mietek
Smyrna była bardzo starym miastem. Założone 1000 lat przez Chrystusem. Właściwie zespół małych wsi. Dopiero kiedy weszło w kontakt z Rzymem, stało się najpiękniejszym miastem całej Azji, bo po pewnym trzęsieniu ziemi dostali dotacje z Rzymu na odbudowę. "Chociaż byliśmy umarli, to znów ożyliśmy. Nasza mądrość polegała na tym, że zawiązywaliśmy przymierze z innymi narodami, z bogatymi i potężnymi - bogami tego świata (takim bogiem był Rzym)". 200 lat przed Chrystusem postanowili wybudować Świątynię dla Romy (czyli jakby dla Rzymu).
Poganie mówili o swoich bóstwach "Pierwszy i Ostatni".
Smyrna jako pierwsza, potem za nią poszły inne miasta - budowano Świątynię na cześć Romy (na cześć Imperium), a potem na cześć Cezara. Było to wotum wdzięczności (prawdziwa potrzeba serca), bo ludzie naprawdę Rzymowi dużo zawdzięczali. Rzym położył koniec wojnom między małymi plemieniami (Pax Romana). Oczywiście, że były podatki, ale na tyle ludzkie, że dało się przeżyć.
Żydzi są "synagogą szatana", ponieważ odrzucili Jezusa.
"Przestań się lękać" - bo Bóg będzie z Tobą!
Komentarz Biblii poznańskiej
-
"ucisk" - to prześladowania (zob. 1,9).
-
"ubóstwo". Aluzja do tego, że kościół smyrneński rekrutował się głównie spośród ubogich, jak np. koryncki (1 Kor 1,26nn; 2 Kor 8,13), a w przeciwieństwie do laodycejskiego (3,17).
- Widzimy więc kolejną "kalkę", którą można nałożyć na 7 Kościołów. Kościół w Smyrnie to w pewnym sensie "ubodzy Kościoła", a Kościół w Laodycei to jakby "zamożni Kościoła".
Niemniej to materialne ubóstwo było faktycznym bogactwem duchowym (por. Łk 6,20; 2 Kor 8,9; Jk 2,5).
-
"synagogą szatana" są Żydzi zwalczający chrześcijan w imię swej przynależności religijnej (por. Dz 13,45; 1 Tes 2,15).
-
"dziesięć dni" - Próba potrwa krótko, natomiast wierność do końca otrzyma nagrodę wieczną, wyrażoną przez symbol wieńca, związany z igrzyskami (1 Kor 9,24n; 2 Tm 4,8; 1 P 5,4).
-
"śmierć druga" - wystąpi jeszcze w 20,14; 21,8 - jest to potępienie jako ostateczne utrwalenie stanu grzechu, nazwanego śmiercią w przeciwieństwie do zmartwychwstania i życia (J 5,29).
Komentarz Żydowski do NT Davida Sterna
- "nazywają siebie Żydami, ale nimi nie są - przeciwnie, są synagogą szatana" - Autorzy komentarzy ignorują oczywistą i najprostszą interpretację - że Jochanan pisze tutaj o nie-Żydach udających Żydów. Podobne określenie znajdujemy w w. 2: "poddałeś [...] próbie tych, którzy nazywają siebie wysłannikami, ale nimi nie są, i przekonałeś się, że to kłamcy". Te słowa ewidentnie odnoszą się do fałszywych apostołów i w tamtym miejscu komentatorzy nie mają obiekcji wobec przyjęcia ich dosłownego znaczenia. Tutaj jednak obstają przy interpretacji metaforycznej - że Jochanan ma na myśli Żydów odrzucających Jeszuę jako Mesjasza - zamiast opowiedzieć się za rozumieniem dosłownym: są to nie-Żydzi, którzy kłamią i twierdzą, że są Żydami, choć de facto nie są nimi.
W ten sposób werset, kótry nie ma nic do powiedzenia o samych Żydach, nabiera jadowicie antysemickiego wydźwięku. Skutek jest taki, że od wieków pod adresem Żydów pada obelga "synagoga szatana", ciskana ustami chrześcijan, przekonanych, że rozumieją Biblię.
Nigdzie jednak w NT nie nazywa się niewierzących Żydów "nie-Żydami", mimo że tak - błędnie - interpretuje się czasami Rz 2,28-29. Nic również w kontekście tego ustępu nie upoważnia do tak gwałtownej reakcji przeciwko Żydom. Dobra zasada interpretacji jest taka: kiedy dosłowne rozumienie danego tekstu brzmi rozsądnie, nie należy rozglądać się za innym rozumieniem. Jedynym wyjaśnieniem powszechnego lekceważenia dosłownego sensu tego wersetu jest, moim zdaniem, antyżydowskie nastawienie, które skaziło sposób myślenia Kościoła, w tym jego teologów i autorów komentarzy,
W pierwszym wieku religia żydowska była wysoko ceniona, wielu nie-Żydów nawracało się na judaizm. Nic dziwnego, że inni nie-Żydzi mogli obrać drogę na skróty, chcąc korzystać z dobrodziejstw żydowskiej tożsamości, nie godząc się jednak na ponoszenie ciężaru wierności Torze. Sza'ul już wcześniej natknął się na takich ludzi w Galacji (zob. Ga 6,12-13).
[...]
Bez wątpienia to zjawisko nie-Żydów wyobrażających sobie, że są Żydami, mimo że nimi nie są, rodzi osobliwe nauki i praktyki. Żydzi nie uznają takich ludzi za Żydów, a jak wynika z tego wersetu, również chrześcijanie nie powinni uznawać ich za chrześcijan. Odizolowani, nastawieni wojowniczo do całego świata, łatwo mogą popaść w pychę, nie chcąc ani przestrzegać Tory, ani okazywać braterskiej miłości prawdziwym uczniom Jeszui. Łatwo zrozumieć, dlaczego Jeszua nie lekceważy ich, ale piętnuje jako synagogę Przeciwnika.
- To przypomina aktualny problem "teologii wymyślonej".
Ludzie często wierzą w to, co sami sobie wymyślili.
- "Druga śmierć" - śmierć wieczna w jeziorze ognia, wg 20,6.14 i 21,8.
William Barclay