Dz 12
- BP: Działo się to za panowania Heroda Agryppy I (37-44), wnuka Heroda Wielkiego i bratanka Heroda Antypasa. Pierwszą ofiarą tego prześladowania był apostoł Jakub Starszy, syn Zebedeusza, brat Jana Ewangelisty. Jakub zostaje ścięty mieczem, co wskazuje, że w ferowanym wyroku posłużono się motywami politycznymi, a nie religijnymi, jak to miało miejsce w ukamienowaniu Szczepana.
Aresztowanie Piotra
(1) W tym czasie król Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła.
(2) Ściął mieczem Jakuba, brata Jana, a gdy spostrzegł,
(3) że to podobało się Żydom, kazał także uwięzić Piotra (było to w czasie Święta Przaśników).
- Boor: Jakuba spotyka to, co przepowiedział mu Jezus (Mk 10,39). Charakterystyczne, że nie ma tu śladu gloryfikacji męczennika. Relacja Łukasza i w tym wypadku jest skąpa i sucha. Co skłoniło Heroda do wszczęcia całej akcji, dlaczego kazał aresztować i stracić przede wszystkim właśnie Jakuba - nie zostaje nam powiedziane.
(4) Schwyconego osadził w więzieniu, gdzie pilnowały go cztery oddziały straży, z których każdy liczył czterech żołnierzy. Chciał bowiem po Święcie Paschy wydać go ludowi.
(5) Gdy Piotr był strzeżony w więzieniu, Kościół zanosił za niego do Boga nieustanne modły.
- Stern: “Wspólnota Mesjaniczna bez ustanku wznosiła do Boga żarliwą modlitwę za niego” - Pięciopunktowa nauka o modlitwie: Modlitwa musi być:
- Żarliwa - a nie od niechcenia,
- Nieustająca (”bez ustanku wznosiła”; w oryginale jest tu czasownik grecki oznaczający czynność ciągłą),
- Do Boga - w autentycznym kontakcie z żywym Bogiem (możliwym tylko przez Jeszuę - J 14,6), a nie w postaci jałowego powtarzania (Mt 6,7) i nie w niewierze (Hbr 11,6);
- Konkretna - a nie nieokreślona (”za niego”), “nie macie dlatego, że się nie modlicie” (Jk 4,2-3);
- Wspólnotowa - wierzący nie jest powołany do życia w izolacji; nawet jego prywatne modlitwy nie powinny koncentrować się wokół niego, ale odnosić się w jakiś sposób do jego członkostwa w Ciele Mesjasza.
Uwolnienie Piotra
(6) Tej nocy, po której Herod chciał go wydać ludowi, Piotr spał między dwoma żołnierzami skuty dwoma łańcuchami, a straże strzegły bramy więzienia.
- Boor: Nadeszła ostatnia noc przed straceniem. Czy Piotr spędził ją bezsennie, z bijącym sercem, nękany trwogą, na żarliwej modlitwie? Nie. To zbór czuwa i modli się za swojego apostoła; on natomiast spoczywa w głębokim pokoju. “Piotr, skuty dwoma łańcuchami, spał między dwoma żołnierzami”. Spał tak głęboko i mocno, że anioł musiał go zbudzić trąceniem w bok! “Spokojnie się ułożę i zasnę, bo Ty sam, Panie, sprawiasz, że bezpiecznie mieszkam”. Te słowa Psalmu 4 odnoszą się nawet do człowieka, który swoją ostatnią noc spędza skuty, leżąc na ziemi między dwoma żołnierzami, podczas gdy za drzwiami rozlegają się kroki strażników.
- Taka ostrożność jest prawdopodobnie wynikiem poprzedniego cudownego uwolnienia Piotra z więzienia z Dz 5,17-26.
(7) Wtedy to zjawił się anioł Pański i światło zalało celę. Trąciwszy Piotra w bok, zbudził go i powiedział: "Wstań szybko", a łańcuchy opadły mu z rąk.
(8) Wtedy powiedział do niego anioł: "Przepasz się i włóż sandały". Zrobił to. A on do niego: "Narzuć na siebie płaszcz i chodź za mną!"
(9) Kiedy już po wyjściu szli razem, nie wiedział, czy to, co anioł czyni, dzieje się naprawdę, bo zdawało mu się, że to tylko przywidzenie.
(10) Przeszli obok pierwszej straży, potem drugiej, a gdy zbliżyli się do żelaznej bramy prowadzącej do miasta - sama im się otworzyła; wyszli więc, przeszli jeszcze jedną ulicę i anioł nagle zniknął.
(11) Wówczas Piotr uświadomił sobie: "Teraz wiem na pewno, że to Pan posłał anioła swego i uwolnił mnie z ręki Heroda i od tego wszystkiego, czego oczekiwał naród izraelski".
(12) Po chwili zastanowienia udał się do domu Marii, matki Jana zwanego także Markiem, gdzie zastał wielu zebranych na modlitwie.